Dość tej ściemy! – krzyczą kandydaci. Tylko 1/3 z nich poznała prawdę o tym, jak będzie wyglądać ich przyszła praca

Dość tej ściemy! – krzyczą kandydaci. Tylko 1/3 z nich poznała prawdę o tym, jak będzie wyglądać ich przyszła praca fot. Krakenimages.com / Shutterstock.com

Reputacja firmy jako solidnego pracodawcy zaczyna się od tego, jak dba o kandydatów jeszcze na etapie rekrutacji. Mimo to, dziedzina Candidate Experience wciąż jest traktowana po macoszemu przez działy kadrowe. Jedynie dwie trzecie (67 proc.) pracodawców przyznaje, że stara się dbać o pozytywne doświadczenia aplikujących. W rezultacie, ponad połowa (56 proc.) wyspecjalizowanych pracowników nie dostrzega dbałości o relacje ze strony potencjalnych pracodawców. Jak można poprawić te metryki dla swojej organizacji? Odpowiedź przybliża nowy raport Candidate Experience 2023/2024 opracowany przez eRecruiter.

Rekrutacja do pracy może przypominać prawdziwą drogę przez piekło, i to dla obu stron. Oczekiwania kandydatów nie zawsze bowiem pokrywają się z wizją procesu, jaki zaplanowała firma. W całym planie głównym celem jest jednak zdobycie najlepszego potencjalnego pracownika. Po wyborze odpowiedniej zanęty w postaci skrupulatnie przygotowanej oferty pracy, wysiłki nie powinny jednak dobiegać końca, dopóki nasz specjalista nie znajdzie się na pokładzie. Przecież zbyt napięta żyłka ciągle może się zerwać.

Raport Candidate Experience 2023 rzuca światło na oczekiwania ze strony pracowników związane z procesami rekrutacji, żeby nie rzutowały one na decyzję o zatrudnieniu. Poprzez ich wnikliwą analizę rekruterzy mogą dobrać odpowiednią strategię do rynkowych trendów, podobnie jak wybraliby gruntówkę do zasadzenia się na węgorza. A jest co analizować! Najnowsze badanie imponuje wielkością i zróżnicowaniem próby, dzięki czemu wyniki mogą być reprezentatywne dla całej badanej populacji. Łącznie wypowiedziało się w nim 934 kandydatów – 535 specjalistów i 399 pracowników fizycznych uczestniczących w obecnych rekrutacjach. Perspektywy z drugiej strony dostarczyły wywiady z 625 przedstawicielami pracodawców i 50 przedstawicieli agencji doradztwa personalnego.

Jaka forma rekrutacji jest najlepsza dla wzorowego Candidate Experience?

Tegoroczny raport Candidate Experience wykazał, że spośród wszystkich dostępnych form kandydaci to jednak zwolennicy hybrydy. I nie chodzi bynajmniej o manicure! Największa grupa specjalistów, aż 39 proc. woli uczestniczyć w rekrutacjach, gdzie część etapów odbywa się online, a część stacjonarnie. Co ciekawe, jest ona większa od zwolenników procesów w całości zdalnych (22 proc.) lub stacjonarnych (26 proc.). Taka proporcja wydaje się nieco zaskakująca, w końcu całość rekrutacji bez konieczności wychodzenia z domu brzmi co najmniej kusząco. Zwłaszcza w miesiącach zimowych, gdy wiąże się to z opuszczeniem ciepłej gawry. Dlaczego więc kandydaci wolą osobiście pójść na przynajmniej jedną z rozmów?

Nic nie pobije samodzielnego oglądu

Przekraczając drzwi biura, możemy samodzielnie oszacować, czy jest to odpowiednie miejsce do pracy dla nas. Często chodzi o detale – zasłyszane rozmowy między współpracownikami, plakaty wiszące na ścianach czy też chociażby prezencję firmowej kuchni. Warto jednak pobawić się przez chwilę w detektywa i zastanowić, czy za przyjemną fasadą nie kryje się kiepska sytuacja finansowa firmy. Brak sztućców, kawa z ekspresu przelewowego płatna po dwa złote i najtańszy szary papier w toalecie mogą stanowić wyznacznik, że trafiliśmy na krajobraz po drakońskich cięciach budżetowych. Być może w takiej sytuacji najlepszym wyjściem będzie wyjście za drzwi. Zanim kolejna fala redukcji kosztów dotknie naszej stopniowo ogrzewanej posadki.

Przedsiębiorstwa dbające o Candidate Experience nie mogą zapomnieć również o takich drobnych aspektach. Miejsce, w którym odbywają się rozmowy, musi być czyste, schludne i zachęcające do dalszej współpracy. Oczywiście, przy wyborze sposobu rekrutacji najważniejsze są indywidualne aspekty. Przykładowo, przy przyjmowaniu pracownika zdalnego umiejscowionego na drugim końcu kraju nie będzie sensu sprowadzać go na rozmowę do biura. Jedno jest natomiast pewne, warto szczegółowo poinformować o formie postępowania już na etapie ogłoszenia. Aż 80 proc. specjalistów chce, żeby w ofercie znajdowała się informacja na temat formy prowadzenia rekrutacji. Ponadto, aż 59 proc. spodziewa się również informacji o jej długości.

Candidate Experience wymaga szczerości – jakich dobrych praktyk oczekują specjaliści, a czego doświadczają w procesach rekrutacji?

Do dobrego Candidate Experience nie trzeba wiele. Czasem wystarczy być po prostu szczerym i jasno wyrażać oczekiwania wobec kandydatów. Aż trzy czwarte (76 proc.) specjalistów oczekuje uczciwego i rzetelnego przedstawienia warunków pracy w firmie i na stanowisku. Niestety, doświadczyła go jedynie nieco ponad jedna trzecia aplikujących (37 proc.). To nadal lepsze wyniki widoczności niż mają chociażby potwór z Loch Ness, Wielka Stopa lub Yeti, ale, drodzy pracodawcy, stać was na więcej! Kolejnymi typowanymi dobrymi praktykami jest przekazywanie kandydatowi informacji na temat powodu odrzucenia (66 proc.) oraz jasna informacja o etapach rekrutacji (57 proc.). Decyzje o odrzuceniu są często uznawane za arbitralne i nawet uproszczona informacja zwrotna potrafi znacząco poprawić opinię o niedoszłym pracodawcy. Wśród pozostałych aspektów, uwagę przykuwa również możliwość poznania przyszłego bezpośredniego przełożonego. Tutaj należy jednak pochwalić firmy, gdyż stanęły na wysokości zadania! Ten aspekt jest oczekiwany przez 48 proc. specjalistów, a doświadcza go aż 46 proc. z nich.

Oddzwonimy do Pana… ale czy na pewno?

Jeśli komuś udało się uniknąć podobnych przeżyć w młodości, to musi kojarzyć podobny schemat z filmów: sympatia, w której się zadurzyliśmy obiecuje zadzwonić, ale nie precyzuje dokładnego czasu. Następne godziny mijają w niepewności, wpatrywaniu się w ciemny ekran i sprawdzaniu co kilka minut, czy na pewno dźwięk nie jest wyciszony. Dla weteranów telefonii stacjonarnej dochodzą punkty za wykrzykiwanie “To do mnie” przy każdym połączeniu przychodzącym i uprzedzanie rodziców, żeby nie rozmawiali zbyt długo z ciocią Krysią. Mogłoby się wydawać, że z wiekiem to przechodzi. Tymczasem, zmienia się głównie “obiekt westchnień” i cel rozmowy.

Nic dziwnego zatem, że dla wielu kandydatów kwestia feedbacku po rozmowie kwalifikacyjnej wysuwa się na pierwszy plan. Raport Candidate Experience wykazał, że jest to priorytet dla aż 60 proc. ankietowanych, niezależnie od etapu rekrutacji, do którego doszli.. Nawet jeśli miałoby to się wiązać z odmową. W końcu Bartek z 3C był wyjątkowy, a pracodawca jak nie ten, to znajdzie się inny. Byle tylko wiedzieć, na czym się stoi. Niestety pracodawcy nie zawsze podzielają w pełni tę opinię. Według edycji raportu z 2021 roku, tylko 34 proc. firm przekazuje informację o odmowie każdemu aplikantowi, dalsze 49 proc. kontaktuje się z tymi, z którymi odbyli już przynajmniej jedną rozmowę. Pewnie próbują zgrywać niedostępnych.

Kandydat jest niczym klient i tak powinno się go traktować

Lekceważące podejście do odrzuconych kandydatów niekoniecznie wynika ze złośliwości kadrowców. Często są oni zawaleni pracą i priorytetyzują jedynie interakcje z perspektywicznymi aplikantami. Warto jednak mieć na względzie konsekwencje, które mogą wyniknąć z takiego poczucia wzgardzenia.

Jedynie 34 proc. firm wraca z feedbackiem do wszystkich kandydatów. Oznacza to, że tylko co trzeci pracodawca zdaje sobie sprawę z tego, że kandydat to też… klient. I tak jak klienci, tak kandydaci, mogą dzielić się swoją opinią o firmie ze znajomymi i mieć ogromny wpływ na jej postrzeganie i reputację. Warto wziąć to pod uwagę, ponieważ nawet informacja o odrzuceniu kandydatury jest lepsza niż jej brak. Tym bardziej, że korzystając z najnowszych systemów rekrutacyjnych, można jej udzielić niemal automatycznie.

– zaznacza Urszula Niepewna – Content Marketing Team Leader Webankieta, Raport Candidate Experience 2021

W epoce tzw. rynku pracownika employer branding ma newralgiczne znaczenie dla rozwoju firmy, szczególnie w niszach, w których obieg specjalistów jest ograniczony. W takich przypadkach wystarczyłaby kiepska prasa przeniesiona pocztą pantoflową, żeby ograniczyć przedsiębiorstwu spływ wykwalifikowanych pracowników. Ponadto, współczesny poziom cyfryzacji zapewnia nam mnogość platform do dzielenia się opiniami. Praktycznie nic obecnie nie przejdzie bez echa. Z tego względu do interakcji z aplikującym należałoby podejść przynajmniej nie gorzej niż w przypadku klienta. A może nawet jeszcze trochę podnieść poprzeczkę – od etapu publikacji ogłoszenia aż po ostateczne podpisanie umowy.

Redaktorka

Z wykształcenia filolog języka francuskiego, jednak od najmłodszych lat emocjonalnie związana z dziennikarstwem i działalnością literacką. Interesuje się szerokim wachlarzem tematycznym, zaczynając od kwestii językowych, kulturowych i społecznych, poprzez finanse i ekonomię, aż po naukę i prawo. Można powiedzieć, że w życiu podąża za iście renesansową definicją bycia "humanistą".

Banner zachęcający do adopcji psów ze Schroniska

Czytaj także

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w tekście
Zobacz wszystkie komentarze